niedziela, 20 września 2015

Nasze początki...

Początki, jak każde do łatwych nie należały. Na szczęście Franek szybko pokazał, że wie co i jak. Od czego zaczynaliśmy standardowo od warzyw. Moje dziecko od początku zakochało się w brokule (po Tatusiu). Warzywa gotowane na parze lub na wodzie bez przypraw są idealne by sprawdzić czy nasza pociecha nie ma na nic uczulenia :) Franek do dnia dzisiejszego, a BLW stosujemy już pełne 2 miesiące (odpukać) na nic nie wykazuje alergii :).

O czym warto pamiętać na początku? Żeby warzywa były podawane dziecku w formie słupków o długości przynajmniej 5-7 cm. Dziecko na początku zje (a raczej spróbuje) tylko to co wystaje mu z rączki. Przez pierwsze miesiące uczy się dopiero nowych smaków i trzeba maksymalnie ułatwić możliwość posmakowania kolejnych nowości :). Mój Franek dopiero od kilku dni próbuje otwierać piąstkę jak coś zaczyna jeść (w mniejszych już kawałkach)





Lato z pewnością sprzyja rozszerzaniu diety metodą BLW :) zwłaszcza na wyjazdach. Franek próbował chyba wszystkiego. Ale i tak jego brokuł królował!

*Warto wiedzieć- jeżeli dziecko nie chce jeść któryś raz z kolei konkretnego składnika może (nie musi) być na niego uczulenie. Podobnież dzieci mają wrodzony instynkt. Warto mu zaufać jak i jego instynktowi :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz